foto: mat. pras.
Po ponad dwóch latach od wygranej sprawy o plagiat, Led Zeppelin będą musieli wrócić do sali rozpraw. Sąd apelacyjny skasował wyrok, argumentując to uchybieniami podczas procesu.
Sprawa plagiatu dotyczyła „Stairway to Heaven”, najsłynniejszego utworu Zeppelinów i jednej z najpopularniejszych piosenek w historii muzyki rozrywkowej. Spadkobiercy zmarłego w 1997 gitarzysty grupy Spirit Randy’ego Wolfe’a oskarżyli Led Zeppelin o skopiowanie utworu „Taurus”. Piosenka zespołu Spirit powstała w 1967 roku, „Stairway to Heaven” jest o cztery lata młodsze.
Sąd uznał, że choć Led Zeppelin mieli świadomość istnienia takiego nagrania, nie dopuścili się świadomej kradzieży. Biegli stwierdzili, że podobieństwo między nagraniami wynika ze wspólnego podłoża muzycznego obu zespołów.
Okazuje się jednak, że podczas procesu doszło do istotnych uchybień. Przysięgli nie mieli możliwości odsłuchania utworu, w trakcie procesu bazowano jedynie na opinii biegły. Ponadto sędzie zapewnił przysięgłych, że skala chromatyczna, arpeggia oraz złożone z trzech dźwięków sekwencje nie są chronione prawem autorskim, podczas gdy w rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie.
Nie znamy jeszcze terminu pierwszej rozprawy wznowionego procesu. Wiemy za to, że Jimmy Page, Robert Plant i John Paul Jones inaczej wyobrażali sobie tydzień, w którym świętujemy 50-lecie Led Zeppelin.