foto: mat. pras.
JAY-Z nie jest przesadnie aktywny w mediach społecznościowych, dlatego każda opublikowana przez niego opinia odbija się szerokim echem w mediach. We wtorek artysta ustosunkował się do wyroku sądu w Filadelfii, na mocy którego Meek Mill spędzi od dwóch do czterech lat w zakładzie karnym. Artysta został skazany za naruszenie zasad zwolnienia warunkowego. Warto podkreślić, że wyrok wydany przez sędzię Genece E. Brinkley zaskoczył nawet prokuratora, który wnioskował, by wykroczeń rapera – w marcu Meek Mill został aresztowany za napaść, w sierpniu za brawurową jazdę na motocyklu – nie traktować tak surowo.
Sędzia była nieubłagana, w uzasadnieniu swojej decyzji zaznaczyła, że Meek Mill dostał od amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości wiele szans na poprawę i nie raczył z nich skorzystać. JAY-Z nazywa decyzję sądu „niesprawiedliwą i bardzo surową”. W opublikowanym na fanpage’u oświadczeniu artysta napisał: – Wyrok wydany przez sędzię, wbrew zaleceniu asystenta prokuratora okręgowego i kuratora sądowego, jest niesprawiedliwy i bardzo surowy. Zawsze będziemy wspierać Meek Milla, zarówno w próbach odwołania się od tego błędnego wyroku, jak i w powrocie do kariery muzycznej.
Obrońcy rapera zapowiedzieli złożenie apelacji.