– Myślę, że są takie czasy, np. te, w których teraz żyjemy, gdy dochodzi do masowych oszustw w produktach reklamowanych jako muzyka – coś jak te tanie napoje ze słabych supermarketów, napoje, o których czytamy: „zawierają 10% soku” – skomentował Pop. – Cała ta sytuacja przypomina mi program „American Bandstand” z lat 50., gdy amerykański przemysł wciskał dzieciakom niekończące się, marne kopie Elvisa.