– Szanuję go jako jednego z czołowych wykonawców na rynku, ale imponuje mi także jako człowiek. Kombinujemy więc i planujemy jakieś wspólne rzeczy – zdradził Rae w rozmowie z magazynem „XXL”. – Gdy żegnaliśmy się po ostatniej rozmowie, na koniec rzuciłem mu coś w stylu: „Hej, być może będziesz musiał zrobić bit”. Sposób, w jaki się wtedy na mnie spojrzał, był bardzo wymowny. Myślę, że obydwaj chcemy, aby do powstania tego kawałka doszło. Także bądźcie gotowi.