fot. Karol Makurat / tarakum.pl
Do Edyty Górniak przylgnęła już łatka czołowej zwolenniczki teorii spiskowych w Polsce, a artystka dzielnie ją pielęgnuje. Zlotu Wolnych Ludzi „Harmonia Kosmosu” artystka – delikatnie mówiąc – odpłynęła w kierunku alternatywnej rzeczywistości. Górniak ostrzegała przed biorobatmi, hybrydami i reptilianami, zdradziła także, że otrzymywała „przekazy” z informacjami o przyszłych losach świata, w tym o pandemii koronawirusa.
– Chciałabym, żebyśmy tak prawdziwie, z serca, podziękowali Matriksowi, dlatego, że dzięki niemu możemy przypomnieć sobie wartości i zapragnąć najmocniej w świecie prawdy i życia w tej prawdzie. Potrzebowaliśmy takiego wstrząsu i kopniaka, i dziękujemy im za to. Nie każdy, kto wygląda jak człowiek, ma duszę. Ma tylko kombinezon biologiczny i te same potrzeby fizyczne, biologiczne, ale nie ma połączenia z pierwotną świadomością, ze źródłem i zapomniał lub nigdy nie poczuł tej świętej energii wszelkiego stworzenia – mówiła w trakcie zlotu Górniak. – To, że ja wystąpiłam w obronie ludzi dwa lata temu, to było z pełnym komfortem, dlatego że ja już wcześniej dostałam przekazy, czyli wiedziałam, co może się wydarzyć i byłam zupełnie spokojna o to, że jest to zaledwie kolejna pułapka – dodała.