fot. mat. pras.
Po kilku dniach od wycieku dissu „Push Ups” Drake wreszcie zdecydował się go oficjalnie opublikować. Kanadyjczyk atakuje w kawałku Kendricka Lamara, Ricka Rossa, J. Cole’a, The Weeknd i Metro Boomina. Rozay zdążył odpowiedzieć już po tym, jak w sieci pojawił się leak, ponadto pojawiły się plotki, sugerujące, że w kwietniu doczekamy się nowego albumu Kendricka Lamara i właśnie tam będzie jego reakcja na diss Drake’a.
Drizzy tymczasem nie próżnuje i wrzuca do sieci kolejny, tym razem nietypowy diss. „Taylor Made Freestyle” to kawałek wymierzony stricte w K-dota. Drake otworzył je wersami, które brzmią, jakby nawinęli je 2Pac i Snoop Dogg. W rzeczywistości tekst rapuje Drake, a efekty Tupaca i Snoopa to zasługa szcztucznej inteligencji.
W „Taylor Made Freestyle” Drizzy prowokuje Lamara, zapraszając go do beefu. Głosem 2Paca zachęca, by K-dot odpowiedział na zaczepkę, natomiast wcielając się w Snoopa kwestionuje „uliczność” Kendricka.
“I know you never been to jail, or wore jumpsuits and shower shoes/Never shot nobody, never stabbed nobody/Never did nothing violent to no one, it’s the homies that empower you/But, still, you gotta show this fucking owl who’s boss on the West/Now’s a time to really make a power move” – wytyka Kendrickowi.
Reakcje na diss Drake’a są bardzo różne. Zdecydowanie nie wszystkim przypadło do gustu podpieranie się wygenerowanymi dzięki AI głosami. Dla Kendricka na pewno będzie to punkt zaczepienia przy ewentualnej odpowiedzi.
Wyświetl ten post na Instagramie
