Internetowa aktywność Donatana na ogół kręci się wokół pieniędzy. Nic więc dziwnego, że producent nie odmówił sobie komentarza do nowego wywiadu Tomasza Hajty, w którym ten zdradza, jakie ma standardy finansowe. Po tym jak były reprezentant Polski w piłce nożnej wyznał, że „do normalnego życia potrzeba jakichś 40 tys. zł miesięcznie”, Donatan uznał, że w jego życiu przychodzi chyba czas do ograniczenia wydatków.
– Szacunek za skromność i pokorę – trolluje w swoim stylu artysta. – Ja niestety jeszcze nie mogę zejść do tak ascetycznego poziomu jak 40 000 zł miesięcznie, ale ten artykuł skłonił mnie do refleksji i próby optymalizacji poziomu życia przynajmniej do 100 000 zł miesięcznie. Jak to się mówi – małymi kroczkami do dużych zmian – dodał.
W komentarzach pod postem twórca podkreślił, że te 100 tys. to oczywiście kwota netto i że nie obejmuje kosztów stałych.
Dziękując niedawno za prezenty i życzenia urodzinowe Donatan przyznał, że póki co nie ma czasu na muzykę, ale obiecał, że „wróci, by zadąć w róg jak na Równonocy”.