CGM

Donald Trump nie zna Bad Bunny’ego? Były prezydent zaskoczył odpowiedzią na pytanie o Super Bowl Halftime Show

"Nie wiem, dlaczego to robią"

2025.10.08

opublikował:

Donald Trump nie zna Bad Bunny’ego? Były prezydent zaskoczył odpowiedzią na pytanie o Super Bowl Halftime Show

foto: Shealah Craighead / oficjalne materiały prasowe Białego Domu

Prezydent USA Donald Trump po raz kolejny wzbudził kontrowersje – tym razem swoją reakcją na wybór Bad Bunny’ego jako głównej gwiazdy Super Bowl Halftime Show 2025. Podczas rozmowy w programie Newsmax z Gregiem Kellym, Trump został zapytany o to, co sądzi o decyzji NFL. Prowadzący zasugerował, że portorykański artysta „nie wydaje się jednoczyć Amerykanów”.

Trump odpowiedział bez wahania:

„Nigdy o nim nie słyszałem. Nie wiem, kim on jest. Nie wiem, dlaczego to robią. To szaleństwo. A potem winą obarczają jakiegoś promotora, którego zatrudnili. To absolutnie niedorzeczne.”

Bad Bunny żartuje z krytyków na „Saturday Night Live”

Tymczasem Bad Bunny postanowił odnieść się do krytyki w typowy dla siebie sposób – z humorem. Podczas swojego występu jako gospodarz programu „Saturday Night Live”, artysta żartobliwie skomentował zamieszanie wokół swojego udziału w Super Bowl:

„Jestem bardzo szczęśliwy. I myślę, że wszyscy są szczęśliwi… nawet Fox News.”

Chwilę później przeszedł na język hiszpański, mówiąc:

„To zwycięstwo nie tylko dla mnie, ale dla wszystkich Latynosów i Latynosek w Stanach Zjednoczonych, którzy ciężko pracowali, by otworzyć drzwi. Nikt nie odbierze nam naszego wkładu w ten kraj.”

Na koniec dodał po angielsku:

„Jeśli nie zrozumiałeś, co właśnie powiedziałem – masz cztery miesiące, żeby się nauczyć.”

Jak doszło do wyboru Bad Bunny’ego?

Decyzję o powierzeniu Bad Bunny’emu roli głównego wykonawcy Halftime Show podjęła NFL we współpracy z Jay-Z i jego wytwórnią Roc Nation, która od kilku lat współorganizuje to wydarzenie.

W rozmowie z Apple Music, artysta wspominał moment, gdy Jay-Z poinformował go o decyzji:

„To było szalone. Byłem w środku treningu, a po rozmowie zrobiłem chyba ze sto podciągnięć. Nie potrzebowałem żadnego dodatkowego motywatora. To było wyjątkowe uczucie.”