fot. mat. pras.
W ten weekend Polsat zaprasza publiczność i telewidzów do śledzenia Polsat Hit Festiwalu. Jedną z atrakcji odbywającej się w Operze Leśnej imprezy będzie wspólny występ Dody i Smolastego. Artyści wykonają swój podwójnie diamentowy hit „Nim zajdzie słońce”. Wiemy już, że przygotowania do występu nie przebiegały idealnie.
– Cały czas podrzucam mu jakieś fajne aranże. Chciałabym jakiś twist. Ostatnio wymyśliłam taki jazzowy sznyt, ale cały czas z mega energią, którą mamy oczywiście. Ale on nie chce. On chce 1:1 tak jak brzmi „Nim zajdzie słońce”. Szkoda, bo to już ostatni moment, kiedy razem śpiewamy ten utwór – ubolewała kilka dni temu Doda.
Teraz okazuje się, że spięcia pojawiły się już wcześniej – przy okazji premiery singla. Goszcząc w Esce Doda i Smolasty opowiedzieli o nieporozumieniu związanym ze strefami czasowymi i co za tym idzie – premierami utworów.
Doda oskarżyła Smolastego o spowodowanie wycieku
„Nim zajdzie słońce” ukazało się 10 sierpnia minionego roku. Piosenka – podobnie jak większość utworów i albumów w serwisach streamingowych – była dostępna od północy. Tyle że „od północy” oznacza, że w każdej strefie czasowej utwór pojawia się o północy czasu lokalnego. Doda nie miała świadomości, że tak jest i miała do Smoły pretensje o zleakowanie utworu.
– Mogę powiedzieć, że Smolasty w dwóch kwestiach miał rację – jak zrobiłam zadymę, że piosenka wyciekła intencjonalnie przez nich, a okazało się, że to w Australii, więc ja mówię „żenada” na głosówkach moich ulubionych. „Jak robisz wyciek, to przynajmniej daj mi znać, bo ja tu jestem strażnikiem Teksasu, pilnuję wszystkiego. Co to ma być?” – opowiadała Doda.
SPRAWDŹ TAKŻE: Nowy juror w składzie „The Voice Of Poland”? Zaskakujące doniesienia
Smolasty przypomniał na antenie, że w Australii północ jest wcześniej niż w Polsce, więc to naturalne, że singiel pojawia się tam wcześniej.
– A to się okazało, że w Australii jest strefa czasowa wcześniej i mieli dostęp, ale oczywiście zostałem posądzony o to, że puściłem leaka specjalnie wcześniej – wyjaśnił wokalista.
W poniedziałek artyści udostępnili klip do drugiej wspólnej piosenki. „Nie żałuję” to piosenka z wersji deluxe albumu „Aquaria” i według zapowiedzi Dody prawdopodobnie ostatni singiel w jej karierze.