Czy zaangażowany rap ma szansę przebić się do świadomości masowego słuchacza?

"Dzieciaki nie są po prostu już zainteresowane takimi treściami i szczerością bloków".


2019.05.16

opublikował:

Czy zaangażowany rap ma szansę przebić się do świadomości masowego słuchacza?

fot. Michał Klusek

Choć Przemek Gulda z „Gazety Wyborczej” zwraca uwagę na mizoginię i seksizm w tekstach Oskara z PRO8L3Mu, to płyta „Widmo” przynosi przede wszystkim sporo gorzkich przemyśleń na temat degeneracji ludzkości. W „VI katastrofie” artyści poruszają także problemy ekologiczne.

Mimo opisywania realnych problemów, z którymi zmaga się ludzkość, duet nie uważa, by jego muzykę można było określić mianem rapu zaangażowanego. Przyznają też, że ich zdaniem taki rap nie miałby szans szerzej zaistnieć.

Budowanie takiej koncepcji na płytę i opowiadanie o rzeczach zaangażowanych przez 10 numerów byłoby po prostu nieciekawe. Ja nie chciałbym takiej płyty słuchać. Muzyka to rozrywka – mówi w wywiadzie dla Red Bulla Oskar.

Mocno bym się zdziwił, gdyby rap zaangażowany przebił się przez dzisiejszą muzykę. Polski hip-hop miał dużo moralitetów na przestrzeni lat. Czasy się zmieniły i dzieciaki nie są po prostu już zainteresowane takimi treściami i szczerością bloków. Ta era minęła. Jesteśmy w kraju, który jest wysoko rozwinięty. Nasza gospodarka jest w gronie najdynamiczniej rozwijających się gospodarek w Europie. Dla słuchaczy urodzonych po 2000 roku nie ma już w muzyce tego kontekstu, który był w utworach z lat 90. – dodaje Steez.

Skąd ta zmiana nastawienia słuchaczy? Oskar nie ma wątpliwości, że to po prostu naturalny skutek rozwoju Polski.

Dzisiaj dzieciaki nie muszą już walczyć z komunizmem czy biedą, bo te problemy ich nie dotykają. W tej chwili walka dotyczy raczej problemów emocjonalnych, wynikających z egzystencji w zdegradowanym na pewnych płaszczyznach świecie. Obecnie nasz kraj dotykają problemy krajów rozwiniętych, a my jesteśmy jeszcze z pokolenia, które pamięta kolejki po parówki. Pozmieniało się trochę w Polsce... – komentuje w rozmowie z Marcinem Misztalskim.

Polecane