fot. mat. pras.
Krzysztof Skiba od dawna nie pała specjalną sympatią do Pawła Kukiza. Muzyk ma byłemu wokaliście Piersi za złe karierę polityczną, a właściwie kierunek, w jakim poszedł Kukiz. Na sierpniowym weselu Skiby obowiązywał całkowity zakaz grania piosenek byłego kolegi. Teraz uderza w niego w wywiadzie dla Plejady. W piątek na łamach serwisu ukaże się rozmowa Michała Misiorka ze Skibą i Dżej Dżejem, póki co możemy przeczytać jej fragment, w którym pojawia się właśnie wątek Pawła Kukiza.
– To był człowiek, który od zawsze miał w sobie coś z wariata. I o ile na scenie jest to zaleta, bo przecież nikt nie przyjdzie na koncert nudnej i przewidywalnej osoby, to jednak w polityce to się nie sprawdziło. (…) Znaliśmy go od lat i byliśmy pierwszymi osobami, które przed nim ostrzegały – mówi Skiba. – Wiedzieliśmy, że to osoba niestabilna, niezrównoważona i nerwowa. On nigdy nie miał własnych poglądów i był bardzo podatny na wpływy. Zresztą doskonale widać to po tym, co stało się z jego deklaracjami. Co innego mówił kilka lat temu, co innego mówi dziś. Chyba nie znam drugiego tak chwiejnego człowieka – dodaje.
We wspomnianym wywiadzie Krzysztof Skiba nazywa Pawła Kukiza „kapciowym Kaczyńskiego, a Dżej Dżej przyznaje, że „gdyby kilka lat temu ktoś mu powiedział, że Paweł będzie startował z list PiS-u, nie uwierzyłby”. Przypomnijmy, że choć Kukiz dostał się do parlamentu z listy Prawa i Sprawiedliwości, nie jest członkiem tego ugrupowania.