– Ameryka od zawsze dominuje na światowym rynku muzycznym, jednakże Brytyjczycy też mają kilka swoich perełek – powiedział West w rozmowie z „The Sun”. – My mamy Nirvanę i Guns `N Roses, a na Wyspach zrodziły się takie fenomenalne kapele jak The Beatles i The Rolling Stones.
– Uwielbiam Coldplay i sądzę, że kapela ta osiągnęła już poziom The Beatles. Za trzydzieści lat, gdy Chris Martin i spółka będą już dziadkami, ludzie spojrzą za siebie i powiedzą: „Oni byli bardziej utalentowani od The Beatles”. Sam współpracowałem z Martinem – to geniusz! Zarówno jako kompozytor, jak i wykonawca sceniczny osiągnął już pułap godny Johna Lennona. Nie chcę tutaj owijać w bawełnę, ale Coldplay mają szansę na to, by być najlepszym bandem wszech czasów; większym niż The Beatles.