Kiedy podczas Nowojorskiego Tygodnia Mody w 2018 r. Cardi B rzuciła w Nicki Minaj butem, nikt nie miał wątpliwości, że raperkom jest ze sobą nie po drodze. Siedem lat później nic się w tej sprawie nie zmieniło. Kanye West zdążył ukuć teorię, sugerującą, że Cardi jest „industry plantem wprowadzonym przez branżę na rynek wyłącznie po to, by zdetronizować Nicki Minaj”. Co na to raperka?
Cardi, która promuje wydany kilka dni temu album „I Am The Drama?” stanowczo odcina się od takiej sugestii. W podcaście „Call Her Daddy” artystka stwierdziła, że nikt jej nie wykreował oraz że „zostanie sławną raperką od początku było jej przeznaczeniem”.
Zdaniem Ye Cardi B jest „agentką Iluminatów”
Ye twierdzi nie tyle, że Cardi nasłała branża. Artysta uważa ją wręcz za „agentkę Iluminatów”, ale Cardi studzi emocje, podkreślając, że o żadnych Iluminatach nie ma tutaj mowy. Raperka dodała przy okazji, że owszem – nie lubi Nicki Minaj, ponieważ „ludzie czasami się nie lubią”, ale jednocześnie zadeklarowała, że nigdy nie miała zamiarów niszczyć jej kariery.
Czy Nicki to uspokoi?