fot. mat. pras.
Czy po raperze-miliarderze doczekamy się raperki-miliarderki? Cardi B nie ukrywa, że przekroczenie tej astronomicznej wartości swojego majątku jest jednym z jej życiowych celów. W wywiadzie dla rozgłośni Stationhead raperka przyznała, że jedną z jej największych inspiracji zarówno muzycznych jak i biznesowych jest Rihanna.
– Kiedy wchodziłam do show-biznesu i pytano mnie, kto jest moim wzorem, zawsze odpowiadałam, że nie chcę nikogo naśladować. Wtedy nie rozumiałam jeszcze reguł tej gry, wydawało mi się, że wpływ na mnie mają jedynie ludzie z najbliższego otoczenia. Dziś jestem na zupełnie innym poziomie i mam znacznie większą wiedzę oraz doświadczenie. Dziś wiem już, na kim chcę się wzorować – na Rihannie i Jayu-Z. Nie mówię tak dlatego, że chcę się komukolwiek przypodobać. To po prostu bardzo wpływowe osoby, którymi się inspiruję. Rihanna pochodzi z karaibskiego kraju, z którego pochodzą również moi rodzice. Poza tym jest prawdziwą, stuprocentową miliarderką. Ma to czego pragnę – doskonale prosperującą firmę i gigantyczne dochody. Chcę być kobietą wartą miliardy dolarów. Tego właśnie chcę – być miliarderką – zadeklarowała.
Sprawdź także: Kanye West wart blisko 7 miliardów dolarów? Forbes weryfikuje te doniesienia
Jednym z kamieni milowych na drodze do miliarda będzie na pewno wydanie drugiej płyty Cardi. Na tę musimy jednak jeszcze trochę poczekać. Wprawdzie niedawno ukazał się nowy singiel raperki „Up”, ale nie oznacza to bynajmniej, że następca „Invasion of Privacy” jest na horyzoncie. W wywiadzie udzielonym Zane’owi Lowe’owi artystka wyznała, że nagrała już 50 piosenek z myślą o płycie, ale nie jest zadowolona z efektów swojej pracy.
– Póki co nie jestem usatysfakcjonowana tym materiałem, ale jestem też zdeterminowana, by wydać płytę w tym roku – zapowiedziała.
