Na Facebooku byłego wydawcy Gurala czy Mielzky’ego pojawił się następujący wpis:
#niejesteśstoprobojesprzedałeś
Przepis na dramat w internecie, wzbudzający wzrost zainteresowania własną osobą:
1) sprzedać firmę za pieniądze, pozbyć się jej zgodnie z prawem, w pełni świadomie
2) oskarżyć nowego nabywcę o prowadzenie tej firmy według własnego pomysłu i ze swoją strategią
Myślę, że wiele osób powinno powiedzieć to wprost i stanąć w obronie Remigiusz Remo Łupicki. Wini przekracza granicę dobrego smaku, publikując w internecie oskarżenia, napuszczając setki dzieciaków na człowieka, któremu wcześniej sprzedał przedsiębiorstwo, czerpiąc z tego określoną korzyść. Wini, opamiętaj się bracie, tak się po prostu nie robi.
SPRAWDŹ TAKŻE: DJ Decks włącza się do dyskusji Winiego i Remika o StoproRap
Czy mam prawo się wypowiadać? Myślę, że mam – prowadziłem wytwórnię, a jak przestałem to po prostu backatalog oddałem moim kolegom artystom, uznając, że to ich dzieła. Nie handlowałem tym, ale szanuje ludzi którzy prawa skupowali i mogą to robić. Tylko jakim prawem obrażają i napuszczają internet na swoich kontrahentów?
Przypomnijmy, że nakładem Szpadyzor ukazały się nagrania m.in. takich artystów jak: donGURALesko, Waldemar Kasta, DJ Soina, Rafi, RY23, Shellerini, Kaczor, Gruby Mielzky.
Wpis byłego szefa Szpadyzor Records na swoim story zamieścił DJ Decks, pierwszy z artystów, którzy podpisali kontrakt z nowym StoproRap.
