Były manager pozwał Nicki Minaj za napaść. Prokuratura podjęła decyzję w tej sprawie

"Spiepr***yłeś całe moje życie. Dopilnuję tego, byś nigdy nie został kimś" - miała mówić Nicki.


2025.01.07

opublikował:

Były manager pozwał Nicki Minaj za napaść. Prokuratura podjęła decyzję w tej sprawie

fot. mat. pras.

Były manager Nicki Minaj oskarżył ją o napaść, jakiej raperka miała się dopuścić w kwietniu 2024 r. Prawnicy mężczyzny przekonują, że gwiazda miała pobić Brandona Garretta i „rozmyślnie zadawać mu cierpienie emocjonalne”. Policja z Detroit zawnioskowała o areszt dla raperki, ale prokuratura Wayne Country odrzuciła wniosek ze względu na niewystarczające dowody.

Co to oznacza? Nicki na razie nie trafi do aresztu, ale w toku śledztwa prokuratura może uznać za zasadne umieścić ją tymczasowo za kratami.

SPRAWDŹ TAKŻE: Oto dziesięć najbardziej dochodowych tras koncertowych 2024 roku

O co dokładnie chodzi? Po koncercie w Detroit w ramach ubiegłorocznej trasy Nicki miała wysłać Garnetta do sklepu po lody. Kiedy wrócił, został przez nią wezwany do jej garderoby, w której raperka miała się na niego wściekać i krzyczeć na niego. – Spiepr***yłeś całe moje życie. Dopilnuję tego, byś nigdy nie został kimś – miała odgrażać się Nicki, twierdząc, że mężczyzna źle wykonuje swoje obowiązki. Minaj miała kilkukrotnie uderzyć Garnetta.

Raperk nie komentuje sprawy, natomiast jej manager stanowczo zaprzecza, jakoby takie wydarzenia miały miejsce.

Polecane