Ostro pracujemy nad nową płytą B.O.K. Nie chcemy powtarzać patentów, tego co robiliśmy wcześniej. Chcemy pójść dalej w spojrzeniu na muzykę i moim spojrzeniu na teksty. Jest to trudne, ale jest mocna zajawka, bo po roku jeżdżenia i grania mamy już głód, żeby wydać nowy materiał. Gramy obecnie mniej koncertów, by bardziej skupić się na pracy twórczej – powiedział w rozmowie z Telewizją Studencką Politechniki Wrocławskiej Styk Bisz.

Bisz wypowiedział się także na temat tego, kiedy najlepiej wyjść z muzycznego podziemia. Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie czy w podziemiu są raperzy, którzy mają ode mnie większe dokonania i są lepsi ode mnie. Jeśli odpowiedź brzmi „tak”, znaczy to, że najpierw oni powinni wyjść, a ja powinienem zostać w podziemiu.

{reklama-hh}

Granica między podziemiem i mainstreamem się zatarła. Teraz wygląda to zupełnie inaczej niż w czasach, kiedy my zaczynaliśmy albo wybijaliśmy się do mainstreamu – dodaje Oer.

Już na przełomie stycznia i lutego w sieci pojawi się klip do nowego singla formacji. Nowy album zostanie wzbogacony o film pokazujący artystów na backstage`u i w tour-busie (BOKowozie).