fot. Maksym Rudnik
Powrót Quebonafide jest zdecydowanie najczęściej komentowanym muzycznym tematem ostatnich dni. Raper podkręcił dodatkowo zainteresowanie, prezentując zaskakujący wizerunek, nawiązujący do czasów studenckich. O przemianie kolegi wypowiedział się Bedoes, zaznaczając przy okazji, że nie pojawi się na nowej płycie Quebo.
– Czekam na projekt jak najbardziej, ale nie jestem na tym projekcie. To co się teraz odpi*rdala z tym wizerunkiem, że on wraca w tej polówce, okularach, bez tatuaży, bez zarostu to jest ro****ol – przyznaje.
Bedoes ma świadomość tego, że wizerunek Quebonafide jest przemyślany i służy konkretnemu celowi. Artysta trzyma kciuki za to, by fani podeszli do tego z odpowiednią estymą.
– Liczę, że to będzie docenione, bo ta stylówa ro***ala. Ludzie, którzy mówią: „tyle czekałem, a on wraca z czymś takim”, to niech się w głowę pi****lną. Co on miał teraz bengera zrobić? „Siemano, to jest mój powrót, czekaliście na to?” No dajcie spokój – kończy.