Azealia Banks, znana z kontrowersyjnych wypowiedzi i bezkompromisowego stylu, ponownie znalazła się w centrum uwagi. Tym razem nie za sprawą muzyki, ale przez oskarżenia skierowane w stronę byłego mistrza UFC – Conora McGregora. Według Banks, zawodnik miał od lat wysyłać jej niezamówione, nagie zdjęcia i wiadomości o charakterze seksualnym.
Raperka publikuje dowody w sieci
Azealia Banks opublikowała w mediach społecznościowych zrzuty ekranu rzekomych wiadomości od McGregora. Wśród nich znalazły się: nagie selfie sportowca, zdjęcie przedstawiające mężczyznę z ciężarkiem przyczepionym do genitaliów, wiadomość o treści: „Don’t be a rat cos all rats get caught”.
Artystka twierdzi, że wiadomości te były wysyłane od 2016 roku i stanowiły formę molestowania seksualnego.
Brak reakcji McGregora i urodzinowy post
Mimo poważnych zarzutów, Conor McGregor nie odniósł się bezpośrednio do sprawy. W dniu publikacji oskarżeń opublikował na Instagramie zdjęcie z podpisem „Happy Birthday to me!”, co przez wielu zostało odebrane jako próba zignorowania sytuacji.
Przeszłość McGregora i wcześniejsze kontrowersje
Nie jest to pierwszy raz, gdy McGregor staje w obliczu podobnych oskarżeń. W przeszłości był on już oskarżany o napaść seksualną, jednak sprawy te często nie kończyły się oficjalnymi zarzutami. Incydent z Banks może jednak ponownie zwrócić uwagę opinii publicznej i mediów na zachowanie sportowca poza oktagonem.
Banks nie odpuszcza i zapowiada dalsze działania
Raperka nie zamierza milczeć. Zapowiedziała, że ma więcej materiałów i że „to dopiero początek”. Publicznie podkreśla, że nie godzi się na nadużycia celebrytów i chce dać przykład innym kobietom, które mogą być w podobnej sytuacji.