fot. YouTube
– Uderzył w mój czuły punkt – mówił o Arabie Piotr Szeliga, odpowiadając na zarzuty o pozostawienie w potrzebie ich wspólnego trenera Rafała Antończaka. Spięcie między zawodnikami eskalowało do tego stopnia, że kiedy panowie wchodzili do klatki, Fame MMA reklamowało ten pojedynek jako starcie, które ma rozwiązać jeden z największych konfliktów w barwach federacji.
Starcie miało miejsce w formule K1. Obaj zawodnicy spięli się już w trakcie Face 2 Face, a potem na oficjalnym ważeniu. Od pierwszych sekund było widać, że nie brakuje im motywacji. Arab zaczął pod potężnego low kicka, w pierwszej minucie wystosował także dwa podobne uderzenia. Mniej więcej w połowie rundy sędzia przerwał pojedynek po tym, jak Arab upadając na ziemię kopnął rywala w okolice krtani. Po kilku minutach przerwy walkę wznowiono i natychmiast obserwowaliśmy solidną wymianę ciosów.
Skoncentrowany Arab kontrolował pojedynek do końca pierwszej rundy. Szeli od początku drugiej rundy ruszył na rywala, próbując odwrócić losy walki, ale Arab zdołał odeprzeć jego szarżę i uspokoić sytuację. Nie na długo. Po minucie i ośmiu sekundach II rundy Piotr Szeliga „zgasił światło” Arabowi, nokautując go potężnym ciosem w szczękę.
