– Już wcześniej wiedziałem o tym, że do jej telefonu były włamania. Gdy świat obiegła wiadomość o jej śmierci, wykręciłem parę numerów i potwierdziłem tę informację. Nie ma co ukrywać, gazety miały dotychczas w tym wszystkim interes – dodał Lavery w rozmowie z NME.com. – Nie wiem, jak te włamania mają się do jej śmierci. Jedno jest pewne – ta dziewczyna przez całą karierę była pod ogromną presją tabloidów.