Foto: @piotr_tarasewicz
Janusz Kowalski dzielnie walczy o głosy w województwie opolskim. W nadchodzących wyborach polityk będzie startował z czwartego miejsca listy Prawa i Sprawiedliwości i z racji na to, że nie jest to najlepsza pozycja, Kowalski aktywnie zabiega o poparcie, atakując politycznych przeciwników, a przy okazji artystów. Tym razem oberwało się Ralphowi Kaminskiemu, którego występ polityk uznał za profanację.
Wiceminister rolnictwa nie mógł przeżyć występu Ralpha w opolskim amfiteatrze. Polityk odniósł się do piosenki „Pies”, która jest opowieścią o potrzebie miłości. „Kochać, kochać kogoś chcę, głodny jestem tak jak pies, hau, hau, hau, hau” – śpiewa w niej Ralph. No i chyba to „hau” nie podeszło Kowalskiemu.
– Prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski kojarzony z Rafałem Trzaskowskim daje przyzwolenie na występy, które są profanacją opolskiego amfiteatru, w którym corocznie odbywa się Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu. Śpiewał tu Czesław Niemen, Anna Jantar, Zbigniew Wodecki czy Krzysztof Krawczyk. A teraz mamy hau, hau, hau… – grzmiał na facebookowym profilu lokalnego profilu Nysa Hot polityk.
Prezydenta Opola, Arkadiusz Wiśniewski w taki sposób odpowiedział Januszowi Kowalskiemu:
– Januszu! Nie oburzył Cię występ Zenka Martyniuka w Teatrze Wielkim w Łodzi, czy lidera Bayer Full w Operze Wrocławskiej, a oburza Cię występ Ralpha Kaminskiego w opolskim amfiteatrze? Januszu, nasz amfiteatr uniknął profanacji bo Ty nie wystąpiłeś podczas ostatniego festiwalu. Ze strachu przed gwizdami, takimi jakimi Opole przywitało Jacka Kurskiego, zamknąłeś się w namiocie w strefie VIP i tyle Cię widzieli… Ralph Kamiński zebrał natomiast w Opolu brawa, bo w Twoim rodzinnym mieście ceni się dobrą muzykę, a nie tani populizm i majteczki w kropeczki.
PS. kiedyś I Sekretarz na spółkę z Cenzorem decydowali kto występuje w Amfiteatrze, widzę że tęsknisz za tymi czasami – dodał na koniec Arkadiusz Wiśniewski.