Alberto komentuje postawę 730 Huncho: „Dzwonili do mnie czarni bracia”. Tymczasem Huncho zapowiada „koniec marnych karier” braci Simao

Raper powołuje się na opinię Malika o Huncho.


2024.02.06

opublikował:

Alberto komentuje postawę 730 Huncho: „Dzwonili do mnie czarni bracia”. Tymczasem Huncho zapowiada „koniec marnych karier” braci Simao

fot. mat. pras.

Jeszcze przez jakiś czas będą wybrzmiewać echa wczorajszego spięcia na linii bracia Simao – 730 Huncho, do którego doszło podczas wczorajszej konferencji Fame. O tym, co działo się w Tauron Arenie Kraków pisaliśmy już wczoraj. Po wydarzeniu Huncho szerzej rozwinął to, co zarzucał Josefowi Bratanowi.

Chciałbym powiedzieć o sytuacji między mną a gangsterami Simao, czyli Josefem i Albertem, którzy próbowali mnie przekrzyczeć. Pokazali, że są parówami bez honoru. Wjeżdżają we mnie z partyzanta. Każdy się już od nich odwrócił. Od Malika, po mnie i po wiele innych osób. Nie będę milczeć. Dobrze wiem, co macie za uszami i przyszedł czas rozliczeń. To jest koniec waszych marnych karier. Nie ma tutaj miejsca dla podrabianych murzynów i podrabianych gangsterów – powiedział raper.

Alberto nie pozostał dłużny i odniósł się do zamieszania w mediach społecznościowych.

Naprawdę mocne materiały mi wysłaliście i nadal dosyłacie na niego. Ale mordki, prośba żebyście nie podsyłali mi tyle brudów na tego wyklętego czarnego człowieka. Wiem, jaki on jest i nie mam zamiaru tego udostępniać w mediach. Dobrze wiem, jaka to fałszywa osobowość. Wiedzą również wszyscy ci, którym on leży pieniądze i których okradł, udając przyjaciela, dlatego go odpuliłem w tamtym roku.

Jestem starszy i dojrzalszy od tego wraku człowieka i nie będę dobijał upadłego atencjusza, bo on nie dorósł mi nigdy nawet do pięt. Szuka walki i rozgłosu na siłę, bo rodzice już mu nie dają hajsu po tym, jak ich regularnie okradał, a z muzyki nie zarabia, bo skarżył się jeszcze niedawno na swój kontrakt. Także ostrzegam tych, co go nie znają, żeby nie dali się nabrać na jego sztuczki.

Dzwonili do mnie wszyscy nasi czarni bracia, którym było za niego po prostu wstyd! Wiele osób dawno się od niego odwróciło, bo nikt normalny nie będzie tolerował szczura. Człowiek dla pieniędzy i z zazdrości jest w stanie zrobić dziś wszystko. Zamiast wziąć się za ciężką pracę, idą na łatwiznę – napisał w stories na Instagramie Alberto, dodając: – Malik miał rację, przestrzegając mnie, że to śliski typ.

Dalej Alberto stwierdza, że 730 jest „znany tylko z tego, że jest bratem Patricii Kazadi” i deklaruje, że nie planuje mu poświęcać więcej czasu.

Polecane