Na antenie stacji MTV 50 przyznał, iż współpraca z Królem Popu bardzo go tremowała.
– Na ogół nie ulegam tremie w takich sytuacjach, ale Mike jest specjalny. Jest inny. Nie wiem, jak to opisać. Gdy usiadłem i posłuchałem tego, co nagraliśmy, byłem podekscytowany. Powiedziałem: „Tak wygląda Thriller w 2010 roku” – ujawnił Fifty.
Wiadomość o śmierci Jacksona zasmuciła rapera, zwłaszcza że panowie nie dokończyli prac nad piosenką.
– Straciłem możliwość współpracy nie tylko z wielkim artystą, ale z legendą. Chciałem więcej. Pod względem rytmicznym dostosowałem się do produkcji, przez co wiele osób może być zaskoczonych, gdyż nie brzmię tak jak na ogół.
Premiera „Michael” – 13 grudnia.