Foto: CGM.pl
Początkowo KęKę deklarował, że „Trzecimi rzeczami” chce zamknąć nie tylko trylogię płyt bez gości, ale też domknąć pewne tematy, które chciał poruszyć. Tymczasem w ostatnich tygodniach przed premierą artysta przyznał, że wciąż zbyt wiele rzeczy ma rozgrzebanych, więc tego drugiego celu nie osiągnął. W rozmowie z Arturem Rawiczem radomianin przyznaje: Jak porządkujesz jedno, to wyskakuje ci inne. Staram się dawać mocno siebie w tym co robię. Jak skupiam się jak koń na gonitwie, to inne rzeczy uciekają. Mam nadzieję, że w przyszłości, zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym, uda mi się znaleźć równowagę i spokój.
Rozmawialiśmy z artystą na dzień przed premierą „Trzecich rzeczy”. Kiedy publikujemy materiał, nowy krążek KęKę jest już w sklepach i w TIDALU.
{facebook}