Michał Urbaniak, wybitny polski saksofonista, skrzypek i kompozytor jazzowy, zmarł w wieku 82 lat. Informację o jego śmierci przekazała żona artysty, Dorota Palmowska-Urbaniak, z którą był w związku od 2013 roku.
Poruszające słowa żony Michała Urbaniaka
Na swoim profilu na Facebooku Dorota Palmowska opisała, jak wyglądały ostatnie chwile życia jazzmana:
„Lubiłeś oszukiwać, że wszystko jest ok. Mówiłeś: 'Dosia, znowu udawałem, że jestem zdrowy’. Mieliśmy wyjechać na święta, chciałeś być z moją Mamą, Kasią i Miką.”
W kolejnej części wpisu wspominała codzienne życie po poważnych problemach zdrowotnych artysty:
„Od półtora roku codziennie wieczorem całowałeś mnie w rękę i mówiłeś: 'Doś, dziękuję Ci za kolejny dzień’. Śmialiśmy się, że jesteśmy jak pacjent i pielęgniarka… A jak szykowaliśmy się do tzw. wyjścia, mawiałeś o sobie 'Laluś’ i wybieraliśmy szalik…”
Problemy zdrowotne Michała Urbaniaka
W 2020 roku artysta przeszedł wymianę rozrusznika serca. Po zabiegu pojawiły się komplikacje, w wyniku których przez pięć dni przebywał w śpiączce farmakologicznej, a następnie przez pięć miesięcy dochodził do zdrowia. Jak sam przyznawał w wywiadach, nie wierzył, że ponownie będzie mógł chodzić.
Kariera i osiągnięcia Michała Urbaniaka
Michał Urbaniak urodził się 22 stycznia 1943 roku w Warszawie, a dorastał w Łodzi, z którą był związany przez wiele lat. Współpracował z takimi gwiazdami jak Andrzej Trzaskowski, Krzysztof Komeda, Miles Davis, Chick Corea czy zespół Weather Report.
Artysta prowadził także działalność pedagogiczną w ramach projektu „Urbanator Days”, organizując od 2005 r. warsztaty i koncerty, a jego zespoły łączyły jazz z hip hopem (Urbanator, Projekt UrbSymphony).
Na koncie Urbaniaka znalazły się liczne nagrody i wyróżnienia, m.in.:
-
Orzeł dla odkrycia roku za filmową muzykę,
-
Główna nagroda na Festiwalu Filmowym w Tallinnie za rolę aktorską,
-
Złoty Fryderyk 2016 za całokształt dorobku,
-
Złoty Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” 2024.
Jego córka Mika Urbaniak kontynuuje muzyczną drogę rodziców, a debiutancka płyta „Closer” przyniosła jej Fryderyka.
Ostatnie chwile Michała Urbaniaka
Artysta ostatni raz wystąpił na scenie 26 października w Warszawie. Wraz z żoną spędzał czas w domu, ciesząc się prostymi przyjemnościami: oglądaniem „Rodziny Soprano”, przygotowywaniem ulubionych placuszków i tworzeniem muzyki, w tym eksperymentami z AI i WhatsAppem.
„Walczyliśmy codziennie przez ostatnie półtora roku. Od Twojego wyjścia z pierwszej śpiączki wszystko się zmieniło. Życie nam zwolniło, mało wyjeżdżaliśmy, ale czasem się działo… Jak to zwykle z Tobą.” – pisała żona jazzmana.