fot. mat. pras.
30 kwietnia w Paryżu zmarł Tony Allen, wybitny nigeryjski perkusista, twórca afrobeatu. Muzyk współpracował m.in. z Felą Kutim, z którym współtworzył Africa ’70. Allen grał także z Damonem Albarnem. Panowie występowali wspólnie w The Good, the Bad & the Queen, ponadto wspólnie z Flea powołali do życia projekt Rocket Juice & The Moon.
Tony Allen miał na koncie kilkadziesiąt albumów. Ostatnim był tegoroczny „Rejoice” nagrany z Hugh Masekelą. Muzyk wystąpił na ubiegłorocznym Festiwalu Skrzyżowanie Kultur w Warszawie.
Informację o śmierci muzyka podało BBC. Jego manager powiadomił media, że jej przyczyną był tętniak aorty brzusznej. Tony Allen miał 79 lat.