Zamieszki w Hiszpanii po zamknięciu kontrowersyjnego rapera

Artysta musi spędzić za kratami osiem miesięcy, tymczasem jego zwolennicy demolują ulice.


2021.02.22

opublikował:

Zamieszki w Hiszpanii po zamknięciu kontrowersyjnego rapera

fot. Instagram.com

Na początku lutego informowaliśmy o sytuacji hiszpańskiego rapera Pablo Hasela, którego skazano na karę więzienia za obrażanie króla. Artysta usłyszał wyrok już w 2018 roku, jednak jego prawnicy odwoływali się do kolejnych instancji. Niestety, finalnie żaden organ nie zdecydował się na kasację, więc został zobowiązany do odsiedzenia wyroku.

Raper zapowiedział, że nie wycofa z poglądów przedstawianych w swoich utworach i zadeklarował, że woli poddać się karze niż przeprosić za nie. Hasel jest Katalończykiem zaangażowanym w walkę o autonomię regionu, sąd skazał go nie tylko za znieważenie króla, ale także za promowanie działalności organizacji terrorystycznych takich jak ETA.

Hasel nie zamierzał przepraszać, ale kiedy nadszedł dzień, w którym miał stawić się w zakładzie karnym, okazało się, że będzie próbował uniknąć więzienia. Artysta szukał azylu na uniwersytecie Llieda. Dzień po tym jak pojawił się na hiszpańskiej uczelni, przyszła po niego katalońska policja. Raper bronił się jak mógł i razem ze swoimi kolegami oraz zwolennikami zabarykadował się w jednym z pomieszczeń. Wszystko na nic – mundurowi siłą wdarli się do środka, zakuli artystę w kajdanki i wyprowadzili z kampusu. Raper ma do odsiedzenia osiem miesięcy.

Sprawdź także: Hiszpański raper chciał uniknąć więzienia. Policja użyła siły

Będą próbowali nas uciszać. Śmierć faszystowskiemu reżimowi – krzyczał prowadzony przez policję Pablo Hasel.

Odprowadzenie Hasela do zakładu karnego wywołało falę protestów, które przerodziły się w regularne zamieszki na ulicach Barcelony i kilku innych hiszpańskich miast. Zwolennicy artysty i reprezentowanych przez niego poglądów od tygodnia wychodzą na ulice, gdzie nie tylko protestują przeciwko decyzji wymiaru sprawiedliwości, ale przy okazji dokonują niestety również zniszczeń. W największej jak dotąd demonstracji zorganizowanej wczoraj na ulicach Barcelony, uczestniczyło ponad 1000 osób. Zobaczcie, jak przebiegał protest.

Polecane