fot. Karol Makurat / tarakum.pl
O tym, jaką opinię o Young Multim ma Paluch, wiedzą prawdopodobnie wszyscy słuchacze polskiego rapu. Szef BOR nie znosi rapera z youtube’ową przeszłością i niejednokrotnie nieprzychylnie wypowiadał się na jego temat publicznie. Część fanów przypomina mu to teraz przy okazji premiery nowego singla Kobika. Problem w tym, że podopieczny Palucha do utworu „Anime” zaprosił nie Multiego a Young Igiego.
Szef BOR opublikował na Instagramie grafikę promującą nowy klip Kobika. W komentarzach pojawiło się sporo krytycznych uwag dotyczących „Anime”, a także Igiego. Problem w tym, że autorzy części tych uwag są przekonani, że Igi to „ten YouTuber od gierek, który zwietrzył hajs w rapie”.
– Haha, Paluch, pierwsze ciśniesz po nich, potem u Ciebie nagrywają, pomyśl nad sobą… – napisał do Palucha wyraźnie niezorientowany słuchacz. Podobnych głosów jest więcej. – To się od****ło… „Kontrola jakości” – skomentował inny użytkownik, przypominając utwór, w którym padło sporo cierpkich słów pod adresem rapujących YouTuberów. – Kolejny hipokryta. P***ało się od hajsuuuu… – ocenił kolejny obserwujący jego profil.
Od kiedy Paluch nie lubi trapu?
Kiedy Paluch zwrócił uwagę słuchaczowi, że pomylił Youngów, inny fan artysty napisał: – Czyli tu nie chodzi o to, że trapu nie lubisz, tylko o to że Multiego nie. To ja już nie wiem, o co chodzi w tym BOR. Ta wypowiedź także doczekała się odpowiedzi Palucha. – No właśnie widzę, ze nie wiesz. I chyba pomyślałeś mnie z innym poznaniakiem w kwestii nielubienia trapu – zauważył szef BOR.
