Andrzej „Webber” Mikosz, producent i połowa duetu Łona & Webber, po raz pierwszy mówi szczerze o swojej przerwie w działalności muzycznej. Webber przyznaje, że nie chodzi tu o konflikt z Łoną, lecz o potrzebę zadbania o swoje zdrowie i zmniejszenia obciążenia obowiązkami.
„Jakiś czas temu wycofałem się z naszej działalności”
Jak sam tłumaczy:
„Jakiś czas temu wycofałem się z naszej działalności wydawniczej i koncertowej. Z różnych przyczyn. Głównie ze względu na zadbanie o swoje potrzeby i zdrowie.”
To pierwsza tak otwarta deklaracja od strony producenta – Webber przyznaje, że długotrwałe połączenie wielu ról zaczęło go przerastać.
Przeciążenie obowiązkami – ciężar roli producenta i menedżera
Przez lata Webber pełnił wiele funkcji jednocześnie:
„Gdzieś mnie to przerosło. Na tyle, że uznałem, że na mnie już czas.”
Mówi to o latach prowadzenia wydawnictwa, zarządzania, komponowania muzyki i jeżdżenia na koncerty z Łony.
Relacja z Łoną po wycofaniu
Mimo wycofania się z duetu, Webber podkreśla, że kontakty z Łoną nie ustały:
„Tak, tak, jesteśmy w kontakcie” – zapewnia.
Jednak zaznacza, że nie ma rozmów o reaktywacji duetu:
„Rozmawiamy o innych rzeczach. Każdy ma swoje rzeczy, które realizuje w jakiś sposób i tyle.”
To jasny sygnał, że Webber nie zamierza powrócić do wspólnej działalności koncertowej, przynajmniej na chwilę obecną.
Nowe ścieżki twórcze – działania poza Łoną
Webber nie porzuca muzyki – zmienia tylko charakter swojej pracy. Obecnie angażuje się w projekty artystyczne według własnych zasad:
-
Komponuje muzykę do spektaklu Teatru Współczesnego w Szczecinie pt. POV: MASZ 12 LAT I PRZE**NE.
-
Współpracuje z innymi artystami, między innymi z wokalistą Konradem Słoką.
To sygnał, że Webber przechodzi w fazę twórczą, w której priorytetem nie są już trasy koncertowe, lecz mniejsze, bardziej kameralne projekty.