Wcześniej dyskwalifikowana za „wysoki poziom testosteronu”, dziś walczy w kobiecym boksie na igrzyskach. Tau grzmi: „To chłop, nie kobieta”

Pih także nie szczędzi mocnych słów.


2024.07.31

opublikował:

Wcześniej dyskwalifikowana za „wysoki poziom testosteronu”, dziś walczy w kobiecym boksie na igrzyskach. Tau grzmi: „To chłop, nie kobieta”

Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL

Trwające w Paryżu igrzyska wywołują nie tylko sportowe emocje. Zmaganiom pięściarek jeszcze przed ich rozpoczęciem towarzyszyły ogromne kontrowersje. Imane Khelif z Algierii i Lin Yu-Ting z Tajwan zostały w ubiegłym roku zdyskwalifikowane na mistrzostwach świata, ponieważ stwierdzono u nich zbyt wysoki poziom testosteronu. MKOl nie widzi jednak problemu, przekonując, że obie spełniają wszystkie warunki niezbędne do dopuszczenia ich do zawodów.

Prezydent IBA (Międzynarodowej Organizacji Bokserskiej) Umar Kremlow tłumaczył ubiegłoroczną dyskwalifikację zawodniczek z Algierii i Tajwanu w następujący sposób: — Na podstawie badań DNA zidentyfikowaliśmy szereg sportowców, którzy próbowali oszukać, udając kobiety. Wyniki badań wykazały, że mają chromosomy XY. Tacy sportowcy zostali wykluczeni z zawodów. Warto tutaj jednak zaznaczyć, że w przeszłości obie zawodniczki brały udział w zawodach IBA i wówczas nikt nie miał do nich żadnych zastrzeżeń

MKOL nie uważa, by Khelif i Yu-Ting „udawały kobiety”, ale polscy raperzy mają zdecydowanie inne zdanie. Głos w sprawie zabrali Pih i Tau, choć ten drugi zdążył już usunąć swój wpis.

Tau, który po ceremonii inauguracji igrzysk pisał, że „podziękuje za ten cyrk”, odniósł się do udziały Imane Khelif w turnieju, pisząc:

Dobra, bez jaj. Ktoś jeszcze ma wątpliwości, do czego prowadzi ten cyrk ideologiczny? To chłop i nazywa się Imane Khelif. Ale walczył, bo czuje się kobietą. Na nic lata treningów kobiet w dowolnej dyscyplinie. Wchodzi typ, nazywa się Kasia i zgarnia wszystko. Ludzie, halo! Budzimy się.

Pih także nie przebiera w słowach. Raper udostępnił zdjęcie z pojedynku Khelif, komentując:

Od kilku dni migają mi nagłówki i posty na Facebooku, które tylko utwierdzają mnie w przekonaniu, że słusznie nie oglądam igrzysk w Paryżu. Nasz świat (nasz bo tu żyjemy, cywilizacja zach.) zszedł na psy. Tfu… Co za zgniłe czasy.

Polecane

Share This