Minimalistyczny, symboliczny klip do „Jestem zerem” to rzut okiem  na atmosferę prób zespołu Video i nawiązanie do czasów, kiedy istniał jeszcze program „Luz”. Czasów, kiedy próba zespołu, teledysk i koncert nie różniły się prawie niczym – a zwłaszcza budżetem.

„Jestem zerem” to autoironiczna, nieco zaktualizowana parafraza utworów w stylu „Autobiografii”. W bardzo bezpośredni sposób oddaje stan ducha i umysłu, w którym się znajduję zarówno ja jak i duża grupa moich znajomych. Wszechobecna afirmacja głupoty nakazuje nam poddawać w wątpliwość własną samoocenę i wartościowanie zasad, cech i zachowań, z których się składamy. Przy okazji kolejnych kampanii wyborczych nie da się również nie zauważyć, że politykom najwyraźniej zależy, żeby opluwając naszą inteligencję, nakłonić nas do myślenia o sobie w kategoriach bezrozumnych jednostek. I przeciwko temu chcielibyśmy stanowczo zaprotestować, cytując ich prawdziwe – niestety – wypowiedzi.

Jednocześnie „Jestem zerem” to satyra na samego siebie. Bo śmiejąc się z wad i rzeczy, których nie cierpimy u innych, wyśmiewamy najczęściej słabości, których tak naprawdę nie znosimy w sobie – mówi lider Video Wojtek Łuszczykiewicz.