foto: mat. pras.
Wczoraj na antenie TVP1 można było zobaczyć film „Bohemian Rhapsody”, opowiadający historię Freddiego Mercury’ego i Queen. I wszystko pięknie – produkcja ma na koncie cztery Oscary, dodatkowo kilka dni temu obchodziliśmy 30. rocznicę śmierci Freddiego, czyli teoretycznie należałoby tej inicjatywie przyklasnąć. Po filmie miała się odbyć „Debata o kinie”, która w teorii miała pogłębić wiedzę widzów na temat grupy i jej nieodżałowanego wokalisty. Problem w tym, że w rzeczywistości program okazał się – co za niespodzianka – atakiem na współczesne środowiska LGBT+. Goście Michała Rachonia – m.in. lider Apteki Kodym i Piotr Lisiewicz – nie ukrywali orientacji seksualnej Mercury’ego, ale kilkukrotnie podkreślali, że „muzyk nie afiszował się z nią”, nie to co teraz.
– Od Freddiego biła wrażliwość, której teraz brakuje obecnym środowiskom LGBT – teraz jest odwrotnie, mają burzyć naszą kulturę. Kiedy słyszę, że Słowacki mógł być homoseksualistą, Konopnicka lesbijką, a Pułaski kobietą, to są rzeczy z kompletnie innej wrażliwości – komentował Lisiewicz.
Co za żenada. TVP pokazała „Bohemia Rhapsody”. Po Michał Rachoń i goście komentują film w studiu. Kluczowym wątkiem jest homoseksualizm Freddiego Mercury’ego.
Panowie setny raz podkreślają, że Freddy się nie afiszował, nie obnosił, nie to, co artyści teraz. pic.twitter.com/lul6WvEtjm
— Patryk Michalski (@patrykmichalski) November 27, 2021
– Okazuje się, że tak naprawdę to FM właściwie nie był gejem – został nim dopiero, jak zdemoralizował go sukces i stał się milionerem, ale prawdziwą miłością jego życia zawsze była Mary (Austin – przyp. red.). Za to dzisiejsze środowiska LGBT robią z niego geja, żeby wykorzystywać go do swojej ideologii – kpił na Twitterze z postawy TVP Krzysztof Luft, były członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. – W TVP1 po znakomitym filmie „Bohemian Rhapsody” o Freddiem Mercurym pogadanka dla widzów, żeby przypadkiem nie pomyśleli, że TVP pochwala LGBT. Jest pochwała Freddiego za to, że „nie afiszował się, a nawet ukrywał” swój homoseksualizm, w przeciwieństwie do dzisiejszych LGBT – dodał.