Ostatni rok pokazał, że nawet w szczycie pandemii i związanych z nią obostrzeń TVP jest w stanie zorganizować wydarzenia z udziałem publiczności. Tym razem władze stacji liczą chyba jednak na to, że z kolejnymi miesiącami 2021 obostrzenia będą luzowane i szykując się do kolejnej odsłony KFPP w Opolu stawiają na pierwszy weekend września. Podobnie było w 2020, wtedy również imprezę z tradycyjnego, czerwcowego terminu przełożono na wrzesień.
W 2020 wydarzenie pierwotnie szykowano na wrzesień i dopiero z czasem dostosowując się do sytuacji pandemicznej przesunięto o kilka miesięcy, tym razem stacja podchodzi do tematu zapobiegawczo. Na program tegorocznej edycji musimy jeszcze poczekać.
W ostatnich latach opolski festiwal miał sporo problemów związanych nie tylko z pandemią. W 2017 po usunięciu z konkursu piosenki grupy Dr Misio organizatorzy spotkali się z lawiną rezygnacji zakontraktowanych artystów, co zaowocowało niemożliwością przeprowadzenia imprezy. Wówczas po raz pierwszy przeniesiono ją na wrzesień, w grę wchodziło również to, że KFPP nie odbędzie się w Opolu, a w Kielcach, ale finalnie sztandarowa impreza TVP pozostała w pierwotnej lokalizacji.
Nie spodziewamy się, by do września całkowicie zniesiono obostrzenia, ale w miarę postępu szczepień na pewno będą one stopniowo luzowane, stąd przeniesienie wydarzenia z czerwca na wrzesień pozwala liczyć na to, że w późniejszym terminie uda się wpuścić do opolskiego amfiteatru więcej widzów.