Travis Scott nie czuje się winny tragedii, do której doszło podczas jego festiwalu

Pierwszego dnia Astroworld zginęło 10 osób, a ponad 300 zostało rannych.


2021.12.08

opublikował:

Travis Scott nie czuje się winny tragedii, do której doszło podczas jego festiwalu

fot. P. Tarasewicz

Tegoroczna edycja festiwalu Astroworld Travisa Scotta zakończyła się gigantyczną tragedią. Już pierwszego dnia odbywającą się w Houston imprezę trzeba było przerwać, ponieważ w wyniku naporu tłumu na barierki zginęło 10 osób, a ponad 300 zostało rannych.

Do koszmarnych wydarzeń doszło w trakcie koncertu współorganizatora i jednocześnie gwiazdy wydarzenia. W mediach atakowano Scotta za to, że nie zareagował w Porę, ale raper stojąc na oświetlonej sceny po prostu nie widział dantejskich scen rozgrywających się na dole. Raper złożył kondolencje rodzinom ofiar i zadeklarował, że opłaci pochówki zmarłych.

Astroworld już kilka godzin przed tragedią jawiło się jako niezbyt bezpieczne miejsce. Publikowane w godzinach popołudniowych nagrania przedstawiały m.in. fanów demolujących bramki bezpieczeństwa. Przeciwko organizatorom złożono ponad 140 pozwów, w większości z nich raper figuruje jako jedna z pozwanych stron. Tymczasem CNN informuje, że Travis w odpowiedzi na kolejne pozwy zaprzecza, jakoby miał się dopuścić jakichkolwiek zaniedbań. Raper nie czuje się winny tragedii zarówno jako artysta jak i jeden z organizatorów.

Polecane