Zespół Coma powstaje w czerwcu w 1998 roku z inicjatywy Dominika Witczaka. Po wielu miesiącach poszukiwań ustala się stały skład zespołu: Piotr Rogucki – wokal, Marcin Kobza – gitara, Dominik Witczak – gitara, Rafał Matuszak – gitara, Tomasz Stasiak – perkusja. Zespół podpisuje kontrakt fonograficzny i jesienią 2003 roku przystępuje do nagrania debiutanckiego albumu, „Pierwsze wyjście z mroku”. Płyta ukazuje się w maju 2004 i przynosi grupie wiele nagród. COMA zostaje laureatem 25 Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, grupa wygrywa Festiwal Rockowy Węgorzewo 2004. Ponadto zespół otrzymuje nagrodę dziennikarzy oraz nagrodę publiczności. Debiutancki album zostaje także nagrodzony Fryderykiem w kategorii Album roku – rock.
Druga płyta ukazuje się w maju 2006, pod tytułem „Zaprzepaszczone siły wielkiej armii świętych znaków” i już po tygodniu zajmuje I miejsce na oficjalnej liście sprzedaży. Jesienią 2006 zespół rusza w pierwszą dużą trasę promocyjną, podczas której otrzymuje Złotą płytę. Album przynosi COMIE dwa kolejne Fryderyki – w kategoriach Grupa roku oraz Album rocku rock/metal.
Trzeci, obszerny, dwupłytowy album „Hipertrofia”, zrodził się podczas dwutygodniowego jesiennego wyjazdu do Jaworek. Płyta jest przykładem rzadko obecnie uprawianego gatunku koncept-albumu, gdzie cały materiał podporządkowany jest zgłębianiu jednego zagadnienia, którym w tym wypadku jest życie ludzkie, jako szeroko pojęta wola istnienia – od poczęcia aż do śmierci.
Dzień po koncercie Comy na tych samych deskach pojawi się Olbrychski. Rafał Olbrychski to barwna postać i niespokojny duch… lata na paralotni, jeździ konno, nurkuje… Jest muzykiem, aktorem, jeśli trzeba dziennikarzem. Jednak jego największą pasją była od zawsze muzyka. Owocem tej miłości jest pierwszy solowy album „Tatango”.
Przełomowe w twórczości Rafała okazało się nawiązanie współpracy z Wojciechem Młynarskim, który „uzbroił” jego kompozycje w teksty, jakich dzisiaj się już nie spotyka. Połączenie świetnych słów z melodyjną, zaaranżowaną w wyrafinowany sposób muzyką doceniła Maryla Rodowicz, która zaśpiewała w duecie z Rafałem utwór „Gdy się znajduje przyjaciela”. Muzycznie jest to akustyczna podróż od Stinga przez Beatlesów do Toma Waits’a, o Komedę zahaczając.