„Co za rok! Dosłownie rzecz biorąc, nie taki, jakiego się spodziewałem. Dzięki za waszą wielką pomoc i wsparcie, to budujące. Wciąż pracuję nad albumem [Black Sabbath, produkowanym przez Ricka Rubina – red.]. Zobowiązałem się też do zagrania trzech koncertów – to nie tak źle, biorąc pod uwagę wieści sprzed roku [chodzi o informację o nowotworze – red.]. Nie mogę się doczekać przyszłego roku. Zobaczymy, jakie opinie zbierze nasza płyta oraz koncerty, których postaramy się zagrać tak dużo, jak to tylko możliwe”, napisał Iommi. „Życzę wam wspaniałych Świąt i Nowego Roku. Przede wszystkim – myślcie pozytywnie”.