16.05.1946 – Robert Fripp jest wielkim artystą i jest to fakt, a z faktami się nie polemizuje. Takim oczywiście wolno więcej, z czego Frippowi faktycznie zdarzało się korzystać. Niby zakaz fotografowania jest na koncertach dość powszechnie stosowanym przepisem, ale sami artyści mają do niego różny stosunek. Robert Fripp potrafił czasem przedwcześnie zakończyć swój występ po tym, jak zobaczył błysk fotograficznego flasha. No ale jeśli jest się liderem King Crimson, to – jak wspomnieliśmy – wolno więcej. Robert Fripp kończy dziś 67 lat.
16.05.1962 – Człowiek – instytucja rodzimej muzyki. Izrael, Houk, Armia, 2Tm2,3, Moskwa, Arka Noego, Maleo Reggae Rockers – trudno znaleźć u nas artystę mającego bogatszą biografię. 51 lat temu urodził się Maleo, czyli Dariusz Malejonek. Maleo obchodzi w tym roku trzydziestolecie działalności scenicznej, zaczynał w grupie Kultura, z której do Izraela. W późniejszych latach były (bądź są do dziś) wymienione powyżej grupy oraz niezliczona ilość projektów pobocznych.
16.05.1966 – Bycie siostrą Michaela Jacksona ma blaski i cienie. Z jednej strony pomaga zabłysnąć, z drugiej skazuje na funkcjonowanie w cieniu brata. Boleśnie przekonała się o tym La Toya Jackson, znacznie mniej odczuła druga z muzykujących sióstr Jacko Janet. Wokalistka w trakcie trwającej już ponad 30 lat solowej kariery nagrała 10 płyt, z których aż 6 dotarło na szczyt zestawienia Billboardu. Fakt, łączny nakład jej płyt nie dorównuje jednemu tylko „Thrillerowi” brata, niemniej kilkadziesiąt milionów się uzbiera. W końcu 25 lat platynowych płyt w samych Stanach o czymś świadczy. Janet Jackson urodziła się 16 maja 1966 roku.
16.05.1971 – Przed laty dał się poznać publiczności jako lider ciekawej grupy Atmosphere, z czasem zdecydował się rozpocząć karierę solową. 42 lata temu urodził się Marcin Rozynek. Przy pierwszych solowych nagraniach pomagał mu Grzegorz Ciechowski. „Ma w sobie coś niesamowitego, każda jego piosenka, którą słyszę, jest lepsza od poprzedniej” – mówił o Marcinie nieżyjący już lider Republiki. Ostatnim albumem Marcina Rozynka jest wypełniony coverami ubiegłoroczny „Second Hand”.
16.05.1983 – Po gigantycznym sukcesie “The Number Of The Beast” muzycy Iron Maiden stanęli przed niezwykle trudnym zadaniem. Z jednej strony musieli potwierdzić swój status, z drugiej przebicie takiego krążka jest niemal niemożliwe. No właśnie, niemal. Wydana dokładnie 30 lat temu płyta „Piece Of Mind” w oczach krytyków uchodzi za równie dobrą co poprzedniczka, a czasami nawet lepszą. Jakie jest Wasze zdanie?