– Zdaliśmy sobie sprawę, że koncertowanie nie jest zbyt kreatywnym zajęciem. W październiku wracamy do domu i miejmy nadzieję, że zaczniemy już wtedy coś pisać – zdradził basista i wokalista Oliver Sim dla Xfm. – Myślę, że presja będzie ciążyć na nas. Debiutancki krążek powstał w ciszy, bez żadnego ciśnienia ze strony fanów i krytyki. Nikt nie miał pojęcia, kim jesteśmy.
– Teraz będziemy tworzyć w zupełnie innej atmosferze, w zupełnie innych warunkach. Ale miejmy nadzieję, że uda nam się przeskoczyć poziom pierwszej płyty – dodał Sim.
Przypomnijmy, że The xx otrzymali niedawno nominację do nagrody Mercury Prize za swój debiut „xx”.