fot. P. Tarasewicz
Jeżeli fani zaczynają spekulować wokół jakiejś płyty, a nawet prowadzić małe śledztwo w związku z jej personelem i listą utworów, to znaczy, że kroi się naprawdę gruba premiera. Na właśnie taką zapowiada się „Utopia”.
Travis Scott pierwszy raz zapowiedział album w lipcu 2020 roku. Od tamtej pory obserwujemy bardzo umiejętne grzanie tematu. A to Scott przyzna, że na albumie prawdopodobnie znajdzie się Kid Cudi, Future i Lil Uzi Vert. A to koszykarz Kevin Durant przekaże, że czeka nas rzecz „nieprawdopodobna”, zaś baseballiści z Houston Astros zostają zaszczyceni przedpremierowym odsłuchem. Swoje na imprezie Billboardu dołożyła Sylvia Rhone, nagrodzona głównodowodząca Epic Records, zapowiadając krążek na czerwiec 2023. Nawet internetowy wyciek singla „Gold Blackberry” wydaje się dziwnie kontrolowany.
Najnowszy akt PR-owego teatru odegrał się we francuskim Cannes, na festiwalu filmowym. Ochroniarz The Weeknda trzymał skórzaną walizkę z odręcznie nabazgranym „Utopia”. Kilka dni wcześniej taką samą afiszował się w Hollywood bodyguard Travisa. W środku ma być płyta matka.
Słuchacze zastanawiają się teraz, czy Weeknd będzie tylko gościem, a może producentem całości? Obie wersje wydarzeń brzmią bardzo dobrze. A zatem do lata!
Wyświetl ten post na Instagramie