fot. mat. pras.
Szpaku napisał kilka dni temu, że dla niego 2024 r. kończy się dopiero 6 stycznia. To właśnie tego dnia artysta zagrał w katowickim MCK koncert dla 12 tys. fanów. Artysta już wcześniej zapowiadał, że to ostatni występ przed długą przerwą, teraz wyjaśnia, jak ta przerwa ma wyglądać.
SPRAWDŹ TAKŻE: Oto dziesięć najbardziej dochodowych tras koncertowych 2024 roku
– Dziękuję wszystkim za ten cudowny koncert. Katowice, to były moje najlepsze urodziny w życiu! Tak jak mówiłem, robię sobie dłuższą przerwę od nagrywania muzyki, usłyszycie jeszcze parę featów, które dograłem już jakiś czas temu, ale nie oczekujcie solowych numerów czy projektu w najbliższym czasie.
Dziękuję za wszystko prawdziwym fanom – tym, którzy byli od początku, jak i tym, którzy poznali mnie dopiero niedawno. Na naszych pierwszych graniach było mniej sprzedanych biletów niż znajomych wpisanych na listę…
Życzę Wam abyście byli szczęśliwi i nie poddawajcie się w drodze po swoje. Zostawcie coś po sobie, kibicuje wam z całego serca i mam nadzieję, że osiągniecie swoje cele. Widzimy się w wakacje na kilku plenerach, już teraz zapraszam i do zobaczenia – napisał na Instagramie.
Jak widać, przerwa Szpaka nie oznacza, że fani zostaną w tym roku z niczym. Artysta zapowiedział jakiś czas temu, że sygnałem zapowiadającym jego powrót, będą długie włosy.
Wyświetl ten post na Instagramie