Szczere łzy Chrisa Browna

Łzy na koncercie Chrisa Browna nie były niczym zaplanowanym, przekonują przedstawiciele telewizji BET.


2010.07.05

opublikował:

Szczere łzy Chrisa Browna

Rozdanie nagród BET Awards, które odbyło się w ostatni weekend, w tym roku zbiegło się z rocznicą śmierci Michaela Jacksona. Z tej okazji organizatorzy imprezy przygotowali specjalny występ Chrisa Browna, wokalisty, w którym często upatruje się następcę Jacko. Autor przeboju „I Can Transform Ya” wykonał podczas ceremonii szereg coverów króla popu. Największe kontrowersje wzbudziła piosenka „Man In The Mirror”, podczas której Brownowi załamał się głos, a z oczu popłynęły łzy.

W kilka dni po imprezie w Internecie pojawiły się głosy sugerujące, że wzruszenie Chrisa było udawane, a on sam skorzystał z czegoś na kształt nawilżacza, by łzy płynące z oczu sprawiały wrażenie naturalnych.

Zdaniem wysokiego rangą przedstawiciela telewizji BET, Stephena Hilla, domysły te zupełnie mijają się z prawdą.

– Myślę, że presja związana z rocznicą, jak i tekst piosenki mocno wpłynęły na reakcję Chrisa – wyjaśniał mężczyzna portalowi „AllHipHop”. – Dla kogoś, kto obserwował całe to zdarzenie z tyłu sceny, nie było w tym nic sztucznego. Cała ta historia z ochroniarzem, który podał mu coś, co miało wywołać płacz – wszystko to nieprawda. Potrafię rozpoznać ludzi, którzy udają rozpacz. W ich głosie nie ma takich emocji. Gdy zaś Chris próbował śpiewać, nie potrafił wydobyć słów. Trudno uznać takie zachowanie za coś sztucznego.

Polecane

Share This