Zamierzeniem Amerykanina było stworzenie muzycznej mapy po Stanach Zjednoczonych. Cykl otwierała płyta „Greetings From Michigan: The Great Lake State”, która zachwalała jego rodzinne miasto. Powstał także i drugi album, „Illinoise”. Wygląda na to, że na tych dwóch krążkach się skończy, Sufjan Stevens przyznał bowiem, że nie zdoła nagrać kolejnych 48 wydawnictw – To właściwie był żart, jednak sam potraktowałem go chyba zbyt poważnie. W pewnym momencie stwierdziłem, że zacząłem parodiować samego siebie-przyznał muzyk w jednym z wywiadów.