Jak twierdzi Curtis, gitarzysta wysłał mu już nawet partię muzyki do oceny. Ian miał ochotę nad nią popracować. Przeszkodziły mu jednak… dzieci.
„Dobrze to brzmiało, było naprawdę niezłe – spodobało mi się”, zdradził wokalista w rozmowie z magazynem „Word”. „Wtedy jednak moi synowie powiedzieli: `Tato, nie możesz z nim pracować. On cię wykiwał, prawda?`. Menadżer Johna pytał się mnie potem, czy podoba mi się muzyka. `Mnie się podoba, ale moi synowie nie pozwalają mi nad nią pracować.”