fot. P. Tarasewicz
Na przestrzeni kilku ostatnich lat w Prosto Labelu, przez lata wiodącej rapowej wytwórni w Polsce, dokonała się rewolucja. Z wydawnictwem w różnych okolicznościach rozstali się m.in. VNM, KęKę, KaeN czy Małach/Rufuz, w ich miejsce pojawiły się nowe twarze – duet Mosad/Dybiec, Frosti Rege, jank1ller czy Boston. Ponadto w ramach wytwórni powstał także sublabel skupiający twórców elektronicznych sublabel MOST.
Choć w ostatnich kilkunastu miesięcy na rynek trafiały wydawnictwa Prosto, album „Wojtek Sokół” jest pierwszą dużą premierą wytwórni od dawna. I to musi nam na razie wystarczyć, ponieważ w rozmowie z Mateuszem Natali Sokół zapowiada, że… w najbliższym czasie nie mamy co liczyć na zalew płyt z jego wytwórni.
– Nie będzie już takiego Prosto, jakie było kiedyś. To moja świadoma decyzja. Nie chcę już być tego typu labelem wydawniczym, jaki pamiętamy. Nie ma to żadnego sensu w dzisiejszych czasach i kompletnie mi na tym nie zależy. Wręcz przeciwnie – byłoby to stratą pieniędzy, czasu i pewnie jeszcze nerwów. Takiego Prosto już nigdy nie będzie, ale będzie inne Prosto.
To co widzicie np. przy okazji mojej płyty, to jest doskonały przykład tego, że Prosto potrafi wydawać płytę, potrafi zrobić to profesjonalnie, na wysokim poziomie obsłużyć to na wielu płaszczyznach. Natomiast my się do tego nie rwiemy i nie będzie już takiej sytuacji, że będziemy wydawać dziesięć płyt rocznie. Takich, które są różne i czasem niskodochodowe. My tam jakichś specjalnych wtop nie mieliśmy, żeby dokładać, ale po prostu biznes zaczyna się dla mnie w tym momencie od zupełnie innego pułapu. Wolę robić rzeczy, które naprawdę mają jakieś znaczenie. Wolałbym się skupić na dwóch projektach rocznie, ale za to perfekcyjnie obsłużonych – skomentował artysta.
