fot. Wojtek Koziara
Jeden z nich zapytał raper czy ten chodzi na terapię:
– Chodziłem. Osobiście uważam, że trzeba mieć wielkiego farta, jeśli chodzi o trafienie na dobrego terapeutę. Większość robi to na odpierdziel i posługuje się tylko schematami książkowymi nie wnikając w duszę osoby, która ma problem.
Inny z fanów zapytał Smolastego czy ten miał jakieś spiny z innymi artystami:
– Czasem bardzo dużo syfu się działo na backstage’ach przed koncertami, ale nie jestem typem rozduchiwacza prywatnych konfliktów, mimo, że z kilkoma osobami mam niewyjaśnioną sytuację – odpowiedział raper.