Dlaczego niemiecki tytuł? O tym mówi więcej Ługi, wokalista zespołu:
„Od początku chcieliśmy mieć tytuł, który przeciętnego, polskiego zjadacza chleba będzie mocno irytował. Wiadomo, „Achtung, Polen!” w polskich uszach nie brzmi za dobrze. Kojarzy się z wojną, okupacją, nazistami. I taki tytuł nam pasował bo muza na tym krążku też wiele osób będzie drażnić. Przede wszystkim jeśli chodzi o przekaz tekstów. Jest jeszcze jedna ciekawa sprawa – ten tytuł po niemiecku ma dwa znaczenia. Pierwsze to po prostu „Uważaj Polsko!”, ale jest jeszcze drugie znaczenie – „Uwaga, nadchodzą Polacy!”. I to rozdwojenie też mocno kopie!”
Z obozu Skowytu nadeszła też wiadomość o zmianie wydawcy. Zespół miał już wcześniej podpisany kontrakt z SP Records, ale ostatecznie płytę wyda Ars Mundi. Jak do tego doszło?
„Nie chcę się za bardzo rozwodzić w temacie. SP Records ma znanych artystów u siebie i na nich się skupia najmocniej. Taki zespół jak my, debiutant, nie jest chyba dla nich specjalnie atrakcyjny. Nie mogliśmy dojść do porozumienia w kwestiach i artystycznych i promocyjnych. Z Ars Mundi mamy czysty i klarowny układ, wszystko jest jasne i dopięte na maksa. Razem robimy zadymę i tyle.”
Płytę będzie promował utwór o tym samym tytule, czyli „Achtung, Polen!”. Ostra satyra na Polskę i polskie społeczeństwo. Premiera kawałka, nie bez powodu, ustawiona jest na 11 listopada, czyli w Święto Niepodległości.