fot. mat. pras.
Ksiądz Michał Woźnicki od jakiegoś czasu „błyszczy” na YouTubie swoimi kontrowersyjnymi wypowiedziami. Zimą atakował trenera polskich skoczków narciarskich, grzmiąc, że tatuaże są „awful”, teraz oburza internautów swoją opinią na temat zmarłej kilka dni temu Tiny Turner.
Woźnicki nie może wyrażać swoich opinii w trakcie mszy, bo ma zakaz ich odprawiania, ponadto pięć lat temu Towarzystwo Salezjanów wydaliło go ze swoich szeregów. Ksiądz najpierw organizował nielegalne msze, a teraz przeniósł się do sieci.
Kontrowersyjny duchowny wykorzystał fakt śmierci wojalistki, by przedstawić ją w jak najgorszym świetle. – W ostatnich dniach na sąd boży poszła Tina Turner. Pan Jezus ją już sądzi. Jest albo w niebie, albo w piekle, albo w czyśćcu. Odpowie owa damulka 82 lata (…) za wszystkie swoje piosenki, w których, obdarzona wielkim talentem bożym, promowała typ kobiety, który jest typem przeciwnym czystości, skromności Matki Najświętszej. Jako stara baba potrafiła jeszcze w miniówkach występować z młodymi facetami, którzy przed nią na kolanach chodzili. Odpowie za to przed Bogiem, za nieczystość – mówi Woźnicki.
