Sąd podjął decyzję w sprawie Jaya-Z i Diddy’ego

Raperzy byli oskarżeni o napaść seksualną, do której miało dojść przed laty.


2025.02.15

opublikował:

Sąd podjął decyzję w sprawie Jaya-Z i Diddy’ego

foto: mat. pras.

W listopadzie 2024 r. kobieta identyfikująca się jako Jane Doe pozwała Diddy’ego o napaść seksualną, której raper miał się na niej dopuścić w 2000 r. po gali MTV VMA. Kilka tygodni później do sprawy włączono także Jaya-Z jako drugiego oskarżonego.

Prawnicy Shawna Cartera bardzo stanowczo zareagowali na pozew, nazywając go bzdurą, a nawet „kpiną z wymiaru sprawiedliwości”. Teraz reprezentanci Jaya-Z pozywają prawnika domniemanej ofiary Anthony’ego Buzbee, zarzucając mu, że złożył pozew, nie badając uprzednio dokładnie sprawy i „myląc podstawowe fakty”. Prawnik Cartera Alex Spiro domaga się odrzucenia wszelkich roszczeń wobec swojego klienta, a także ukarania reprezentanta Jane Doe.

SPRAWDŹ TAKŻE: Fani na Super Bowl buczą na widok Taylor Swift i wiwatują na widok Trumpa

Sprawa właśnie się zakończyła. Variety informuje, że prokuratura zdecydowała się go odrzucić bez możliwości ponownego wniesienia. Oznacza to, że w obecnej formie pozew nie będzie już rozpatrywany. Jay-Z ma więc powody do świętowania, choć raper nie ukrywa, że jest to słodko-gorzkie uczucie, ponieważ ostatnie miesiące kosztowały jego i jego rodzinę bardzo dużo.

Nieprawdziwe i przerażające oskarżenia zostały oddalone. Ten pozew był bezpodstawny i nie prowadził do niczego. Stworzona przez nich fikcyjna opowieść byłaby śmieszna, gdyby nie powaga zarzutów. Nie życzę nikomu takiego doświadczenia. Trauma, której doświadczyliśmy ja, moja żona, moje dzieci, ukochani, może nigdy nie zostać odrzucona – czytamy w oficjalnym oświadczeniu rapera.

Diddy oczywiście nadal jest po uszy w kłopotach, w maju ma ruszyć jego proces związany z licznymi zarzutami, o których piszemy na tych łamach od wielu miesięcy.

Tagi


Polecane