Foto: @piotr_tarasewicz
Życiorys Popka pełen jest zakrętów i kontrowersji. Od lat wszystko, co dzieje się wokół niego, jest szeroko komentowane w przestrzeni publicznej. Cenę za popularność płaci nie tylko sam artysta, ale także jego bliscy. W wywiadzie dla Żurnalisty Popek przyznał, że widzi, jak jego ekscesy odbijają się na życiu jego córki.
– Ostatnimi czasy moja córka przeżywała potworną depresję. Wszystko naraz. Moje g***o rozlało się wszędzie, a jestem na tyle medialny, że sąsiedzi wiedzą, kim jestem. Dzieci, które się bawią z moimi dziećmi, wiedzą, kim jestem. Moja córka nie raz płakała. Ja się dowiedziałem i teraz to mnie tym bardziej utrzymuje w tym, że nie żyję już tylko dla siebie i wystarczy – powiedział Popek.
SPRAWDŹ TAKŻE: Mery Spolsky kąśliwie komentuje post Julii Wieniawy. Doczekała się mocnej odpowiedzi
Po aferze wywołanej przez nagrania, które udostępnił Psychotrop, Popek na kilka miesięcy zniknął. Twórca przeszedł w tym czasie odwyk i teraz stara się wrócić do przestrzeni publicznej. W weekend dowiedzieliśmy się, że sprawę dotyczącą głośnego incydentu z psami umorzono.
„Wszystkie postępowania karne prowadzone w przedmiocie treści ekscesu medialnego – prywatnego materiału audio-video (…), upublicznionego na portalu YouTube przez osobę o pseudonimie Psychotrop zostały prawomocnie umorzone bez uprzedniego przedstawienia memu mandantowi jakichkolwiek zarzutów” – przekazał adwokat Popka Krzysztof Kitajgrodzki, dodając: „Dotyczy wszelkich postępowań karnych wszczętych lub prowadzonych na skutek powiadomień i podejrzeniu popełnienia przestępstw naruszających przepisy ustawy o ochronie zwierząt z dnia 21.08.1997 r. z późniejszymi zmianami, a pochodzących od właściwych i uprawnionych fundacji działających na rzecz ochrony i obrony zwierząt”.